
W ciągu ostatniego roku teatr odwiedziło 7,5 tysiąca widzów. W tym czasie poza obcymi imprezami (takimi jak np. występy Jacka Kawalca, Jacka Fedorowicza czy Krzysztofa Daukszewicza) Teatr Mały przygotował osiem premier i koncert pamięci Okudżawy.
Najbardziej udanymi realizacjami okazały się: Morderstwo w hotelu, który po raz pierwszy wystawiono podczas inauguracji Teatru Małego w Manufakturze oraz Trzy razy łóżko, który prawdopodobnie już wkrótce grany będzie także w wersji anglojęzycznej. Najmniej widzów przyciągnął Krawiec Niteczka z miasta Łodzi oraz, co było zaskoczeniem dla organizatorów, Piosenki z pianką, które ostatni raz mogliśmy usłyszeć w minionym tygodniu.
– Miejsce i aktorów mamy, potrzeba dotacji – mówił podczas konferencji Mariusz Pilawski. Teatr utrzymuje się z datków (głównie w formie materialnej) kilkunastu firm, biletów oraz krzesełek na sali, których do tej pory sprzedano trzydzieści. Koszt miejsca wynosi minimum tysiąc złotych i pozwala widzowi na wstęp na każdą imprezę/spektakl organizowaną w Teatrze Małym. Od Miasta teatr nie otrzymał nic poza niewielkim grantem od Wydziału Promocji na rzecz upowszechniania Łodzi jeszcze przed rozpoczęciem działalności w Manufakturze.
– Przede wszystkim teatr trwa – podkreślał Pilawski. Dyrektorowi marzy się dwustutysięczny grant od Łodzi. Czy jednak go otrzyma, czas pokaże.
Program Teatru Małego każdego miesiąca możecie znaleźć na naszej stronie. Także w wakacje artyści przygotowali dla łodzian wiele atrakcji – zobaczcie jakie.
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |