Portret o zmierzchu – recenzja
Brudny i brutalny. Szorstki, drapiący, niepokojący. Tak określić można debiut Angeliny Nikonowej. Choć taki ból i taką krzywdę trudno precyzyjnie
Czytaj dalejBrudny i brutalny. Szorstki, drapiący, niepokojący. Tak określić można debiut Angeliny Nikonowej. Choć taki ból i taką krzywdę trudno precyzyjnie
Czytaj dalej