Alvin i wiewiórki 3 – recenzja
O ile pierwsza część przygód śpiewających wiewiórek była nader zabawna, druga dość ożywcza, to trzecia to niestety typowa produkcja „odcinająca…
O ile pierwsza część przygód śpiewających wiewiórek była nader zabawna, druga dość ożywcza, to trzecia to niestety typowa produkcja „odcinająca…