Stare Wygi – recenzja

Niestety oglądając ten film widać, że reżyser nie do końca wiedział, co widza zainteresuje najbardziej.
Raz skupia naszą uwagę na wzajemnej relacji tytułowych starych wyg, ich niemal braterskiej miłości i lojalności, by po chwili wrzucić nas w sam środek infantylnej komedii pomyłek. I choć w jego filmie znajdziemy kilka dowcipnych scen, w czasie seansu raczej nie będziemy zrywać boków. Jednak dwójka hollywoodzkich weteranów staje na wysokości zadania i nieźle odnajduje się w komediowej konwencji.
Reasumująć „Stare Wygi” to komedia, którą można obejrzeć w kinie. Zalecałbym jednak poczekać do czasu gdy ten film pojawi się na DVD i wtedy go zobaczyć w zaciszu domowym.