
Zazwyczaj recenzując film staram się znaleźć pozytywną rzecz, oprzeć na niej swoją opinię i jakkolwiek oddać sprawiedliwość twórcom, którzy tak czy owak napracowali się nad produkcją.
Jednak w wypadku „Pranii” jest to nierealne. Dziewczyny biegają w bikini (a czasem i bez), aktorki erotyczne umieszczone w centrum fabuły i alkohol. Trudno nawet mówić w tym wypadku o filmie – to raczej „dłuższa produkcja rodem z rzeźni miejskiej”. Szkoda tylko, że za bilet na tę produkcję trzeba zapłacić.
„Fabuła” jest banalna: rzecz dzieje się w maleńkiej miejscowości w Ameryce, w czasie letnich wakacji. Podwodne wstrząsy sejsmiczne doprowadzają do powstania szczeliny, dzięki której uwolnione zostają krwiożercze piranie – gatunek pierwotny, który miał wymrzeć ponad 2 miliony lat temu. Jak przez 2 miliony lat owe rybki tam przetrwały twórcy nie wyjaśniają – tak po prostu miało być. Po wstępie następuje seria krwawych scen, które niemiłosiernie ciągną się do ostatnich sekund.
Dzięki umieszczeniu w środku „akcji” ekipy tworców filmów xxx producenci mogli pokazać więcej kobiecego ciała niż zazwyczaj – są więc nagie panie, alkohol i kokaina. Jakby tego było mało pojawił się nawet wątek miłosny, jednak ani początku tegoż, ani końca nie ma. „Gra aktorska” siłą rzeczy nie istnieje, chyba że wrzaski mogą być za taką potraktowane – w takim wypadku jest nawet genialna. Miałam nadzieję, że chociaż efekty 3D zrobią wrażenie. Złudne nadzieje, niestety. Starcona pieniądze i czas to wszystko, na co widzowie mogą liczyć idąc na ten film.
„Pirania” z lat 70-tych była dziwnym tworem dla młodzieży nawiązującym do „Szczęk”. Współczesna wersja jest jeszcze gorsza. Do twórców mam tylko prośbę, by w żadnym razie nie kręcili sequela! Jedna część nam w zupełności wystarczy.
Film poprostu beznadziejny. Szkoda czasu i pieniędzy.
moim zdaniem film porno a nie horror!!! beznadziejny! brak efektow za glosna muzyka oblesny film a pozatym dla widzow doroslych
A moim zdaniem film był dobry, było dość sporo adrenaliny, a te kilka lekko zabawnych scen moim zdaniem były po to aby uśpić „czujność” widzow by nagle skoczylo cisnienie.
Twórcy wyjaśniają jak piranie przetrwały 2 miliony lat 🙂 uważne oglądanie (przynajmniej na początku) przynosi efekty. Piranie pożerały się nawzajem.