
Za oknem coraz cieplej, więc nie potrzebujemy już czekoladowych ciast jako pocieszaczy w trakcie zimowej chandry. Wraz z wiosną nastały nowe lęki – sezon bikini!
Do klubów fitness nadciągają tłumy „sportowców sezonowych” z nadzieją, że nie jest jeszcze za późno, aby do czerwca przeobrazić się w Miss Gracji deptaka przy Piotrkowskiej czy Mistera Siły i pogardy dla świata wśród alejek świeżo wyremontowanego Bałuckiego rynku.
Aby sprostać wiosennym postanowieniom zaproponuję dziś coś lekkiego, zdrowego a jednocześnie bardzo sycącego.
Moje składniki to tylko pomysł, ponieważ w takiej sałatce może się znaleźć każde świeże warzywo, które akurat leżakuje w Waszej lodówce. Od smaku trawy odróżnią ją dwa proste dresingi. Przyniosą one też odrobinę zdrowego tłuszczu roślinnego, który pomaga w przemianie materii.
Pamiętajcie, że skuteczna dieta nie polega na głodowaniu, ponieważ Wasz organizm zmieni tryb na „zasilanie awaryjne”, cały metabolizm stanie, aby utrzymać w zapasie jak najwięcej kalorii i mimo głodówki Wasza waga się po prostu zatrzyma i okaże się, że reklamy specyfików na zaparcia staną się Wam bardzo bliskie!
Nie będę się dziś rozpisywać, ponieważ nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, w końcu sama osiadłam za biurkiem w pracy i przed sylwetką ludzika z opon Michelin ratują mnie spacery (zamiast dojazdów) do pracy no i moje sałatkiJ
Tak, więc tęskniąc za dawną niedowagą, gdzieś pomiędzy siedzącą pracą a pysznymi daniami typu Musaka przewijają się zielone sałatki, hiper witaminowe kasze oraz inne lekkie dania, którymi chętnie się podzielę.
Składniki: Na 1 porcję: ćwiartka piersi z kurczaka (bądź indyka) 1 średnia pieczarka ½ małej cebuli 1 garść sałaty lodowej 1/2 garści rukoli ¼ świeżego ogórka 1 średni pomidor ¼ papryki czerwonej ½ garści kiełek (soji, fasoli, itp.) 1 garść czarnych oliwek 1 garść kukurydzy z puszki 1 garść pestek słonecznika Przyprawy: Sól, pieprz, papryka, curry, zioła prowansalskie Dresing: oliwa z oliwek, łyżka soku z cytryny, łyżka musztardy, sól, pieprz ząbek czosnku 1 łyżka oleju roślinnego do smażenia |
Myję kurczaka, tnę na paski i posypuję odrobiną soli oraz sporymi ilościami papryki, pieprzu, curry i ziół – szczypta soli i mnóstwo innych przypraw poprawi trawienie i nada uczucie sytości. Smaruję przyprawami każdy kawałek kurczaka i zabieram się za krojenie w plasterki pieczarek i cebuli. Na patelnie wlewam łyżkę oleju (jeśli chcecie coś zrzucić odmierzajcie, ponieważ lejąc „na oko” łatwo przedobrzyć i dolać niepotrzebnego tłuszczu) po 2minutach, kiedy olej jest bardzo dobrze rozgrzany wrzucam na patelnie paski kurczaka. Utrzymuję wysoką temperaturę i czekam aż przyprawy się zrumienią, przekładam kurczaka na druga stronę i dorzucam cebulkę z pieczarkami. Teraz dokładnie wszystko mieszam utrzymując zawartość patelni w stałym ruchu. Cebula ma się zeszklic, pieczarki podsmażyć a mięso ma być jędrne. Kiedy przyprawy będą już złote, przecinam najgrubszy kawałek kurczaka i sprawdzam czy nie jest już różowy w środku. Jeśli jest biały, to cienkie kwałaki też już doszły. Wysoka temperatura, szybkie smażenie oraz ciągłe mieszanie sprawi, że kurczak zachowa jędrność i soczystość. Zwróćcie na to uwagę, ponieważ nasz naród ma wrodzoną zdolność wysuszania piersi na patelni. Patelnię odstawiam i zabieram się za warzywa. Sałatę lodową kroję w kostkę i rozkładam jako pierwszą warstwę na dużym talerzu, później garść rukoli, pokrojony w kostkę ogórek, paprykę i pomidora na to wrzucam garść kiełek, kukurydzy, oliwek i słonecznika. Na górę układam „ognisko” z kawałków kurczaka a na to zatykam chorągiew z pieczarek i cebuli. Jeszcze tylko sos. Do małego słoiczka wlewam 2 łyżki oliwy z oliwek, łyżkę musztardy, łyżeczkę soku z cytryny, wyciśnięty ząbek czosnku oraz sól i pieprz do smaku. Zakręcam słoiczek i mieszam wszystko jak w sheakerze. |
*W drugiej wersji sosu polewam sałatkę odrobiną oliwy z oliwek, posypuję pieprzem i odrobiną soli. To równie pyszna wersja dla leniwych!
Wersja wegetariańska:
Zamiast kurczaka, możecie ułożyć paski sera Brie bądź Camembert będzie równie pyszna i zdrowa!
Sposób podawania:
– dla tych, co się nie odchudzają – z ciepłymi tostami
– dla tych, co się odchudzają – ze smakiem
Smacznego!
I pamiętajcie, że jedzenie smakuje lepiej, jeśli dzielicie się nim z innymi!
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
{jcomments on}
9 komentarzy
Popieram Basie w 100%! Na zdrowej diecie trzeba jesc zdrowe tłuszcze (np oliwe z oliwek) zeby powstrzymac efekt jojo no i zeby nie utracic enzymu ktory odpowiada za spalanie tłuszczy w organizmie!! A sałatka smaczna i zdrowa jak w opisie:)
A ja akurat w domu gilla nie mam a smazenie kurczaka na łyżce rozgzanego oleju zapobiega wchłanianiu tłuszczy przez mieso podobno:) wiec dla mnie przepis super! Chyba ze ktos wazy 200kilo to faktycznie lepiej same te pieczarki na surowo:) Go Girl!!
no nie…. nie może tak być, bo jak to ma być zdrowa sałatka to kurczaczek powinien być grillowany, albo zrobiony na patelni bez oleju, a z pieczrek można zrobić carpaccio, czyli pociąć w cieniutkie plasterki, troszkę skropić je cytryną i najlepiej z surową cebulką dymką. ot co 😉 pozdrawiam
dziękuję za podstawienie (wreszcie)przepisu dla mnie -i nie mówię tu o odchudzaniu:)mam nadzieję, że tego przepisu nie spaprze-na pewno się postaram i o wynikach poinformuję:))
Samo czytanie już jest smakiem. Uwielbiam w twoim wydaniu przepisy. Kunszt przepisu ale i tekstu. Jutro biegnę po rukolę
jedyne, co przyszło mi do głowy, jak zobaczyłam ten przepis to: OŁ JEEE 🙂
Camembert bedzie niedlugo.. ale z żórawiną:) poki co owiń go w sałate i chrup!
Wygląda przepysznie, świeżo i lekko! bardzo lubię takie sałatki!
Choć preferuję camembert z borówkami, nie mógłbym sobie odmówić wypróbowanie też tego przepisu! 🙂 M-N-I-A-M 🙂