Dziś na kulinarnej mapie świata zapraszam na wycieczkę do Stanów Zjednoczonych. Bez pakowania walizek, bez wizy i za śmiesznie małe pieniądze poczujecie się jakbyście właśnie ogryzali kości kurczaka z fermy w Kentucky.
Westernowe słońce świeci w twarz a w powietrzu unosi się atmosfera rodeo (do tego efektu potrzebny jest jeszcze balkon i piosenka „Rings of Fire”) wy sączycie przez słomkę CocaColę, zajadacie się kurczakiem przegryzanym chrupiącymi frytkami i zielonymi piklami.
Jeśli macie, więc ochotę na Wielkanoc al Rancho w Teksasie zapraszam do wspólnego gotowania! Wiem, że niedawno były skrzydełka, ale zapewniam, że ten kurczak jest równie pyszny a przy tym zupełnie inny, nowy, niezapomniany, amerykański!
– It’s a damn good chicken!
– Yep!
Zawsze byłam uprzedzona do kuchni amerykańskiej i dużo rzeczy faktycznie okazało się paskudnych takich jak chleb, makaron z serem czy BBQ sos jadący wymiocinami niemowlaka – fuj! Ale odkryłam też tam pewne zaskakująco dobre mieszanki, które wydawały się, co najmniej nie do zjedzenia. Pikle z frytkami, musztarda z miodem czy syrop klonowy z bekonem – pycha!
Więc żeby oddać sprawiedliwość przygotuję dziś pysznego kurczaka marynowanego w maślance złoconego w mące i przyprawach. Postaram się też przywrócić na salony niepozorną maślankę. To chyba jej mało polityczna nazwa sprawiła, że ten mleczny produkt odszedł w zapomnienie. Jogurt, mleko, kefir – to brzmi dumnie, maślanka już jakby mniej.. ale to właśnie ona sprawi, że kurczak stanie się jędrny, kruchutki i niezwykle delikatny jak.. maślanka 😉 Dla tych co nie mogą się przełamać do tej nazwy polecam już pełen odlot za ocean i nazywanie jej dostojnie „buttermilk”.
Składniki: 1 kurczak, bądź jego ulubione części. Marynata: 400ml maślanki 1 łyżka soli, 1 czubata łyżeczka pieprzu, curry, papryki słodkiej, ziół prowansalskich ¼ łyżeczki chili Panierka: 2 filiżanki mąki 1 łyżeczka soli, papryki, pieperzu, ziół prowanslakich, curry, granulowanego czosnku, granulowanej cebuli ¼ łyżeczki chili |
Do mojego kurczaka używam 4 skrzydełka, pojedynczą pierś, udko i pałkę. Pierś dzielę na mniejsze kawałki, długie i dość cienkie (coś jak stripsy z KFC).
Wszystkie części dokładnie myję i wrzucam do sporej miski, posypuję solą, papryką, pieprzem, curry, ziołami i chili. Nacieram mięso przyprawami. Zalewam wszystko maślanką tak, aby każdy kawałek otulony był dokładnie białą kołderką. Tak przygotowane zakrywam plastikową folia i odstawiam do leżakowania w lodówce. Mięso będzie kruszało powoli przejmując smaki, więc najlepiej, jeśli zostanie w lodówce przez całą noc. Następnego dnia przygotowuję białą panierkę. Dwie filiżanki mąki rozsypuję w sporym naczyniu. Dodaję sól, paprykę, pieprz, zioła, curry, chili, granulowany czosnek i cebulę. Mieszam wszystko bardzo dokładnie. Rozgrzewam olej na głębokiej patelni. Oleju powinno być co najmniej tyle żeby do połowy zakrył kurczaka. Kruche kawałki mięsa oblepione maślanką obtaczam hojnie w białej panierce i wrzucam na skwierczący olej. Przykręcam ogień na niemal najmniejszy płomień, tak, aby olej był cały czas gorący, ale żeby kurczak się nie przypalił. Po 15-20 minutach obracam kurczaka na drugą stronę i smażę kolejne 15-20 minut. |
|
Jeśli wrzucicie kurczaka do frytkownicy, bądź oleju będzie tyle, że zakryje całe mięso to po 25minutach powinno być już gotowe. Kuchnia zacznie pachnieć cebulką już po pierwszych 10minutach smażenia, więc pozostaje już tylko uzbroić się w cierpliwość. Usmażonego kurczaka rozkładam na papierowym ręczniku, aby odsączyć tłuszcz. Pięć minut później jest już gotowy do podawania. |
Kurczak jest tak pyszny, że od momentu usmażenia do zrobienia zdjęć pochłonęłam już dwa kawałki.
Sposób podawania:
– z frytkami i piklami
– z sałatką
– z ziemniaczkami i surówką
– z czosnkowym sosem
– z pomidorem i sałatą owinięte w tortilli (kawałki piersi)
– z czym dusza zapragnie
Smacznego!
I pamiętajcie, że jedzenie smakuje lepiej, jeśli dzielicie się nim z innymi!
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
{jcomments on}
10 komentarzy
heh, wracam do tego przepisu 😆
It’s a damn good chicken! -Yep!
Mąż powiedział,że chce jeszcze;))
Co dalej? Mojego kurczaka nie było juz pół godziny po zrobieniu..i zrobie jeszcze raz i jeszcze i jeszcze.. jestes boksa!
mniamciu mniamciu…po kurczaczku pozostało wspomnienie…co dalej??
Pyszne te zdjęcia..gdyby jeszcze ktos tak dla mnie przygotował tego kurczaka..:)
Hahaha przyjade na inspekcje!
dobrze, że Małgosia raczy nas przepisami, bo dzięki nim mam już w środę zaplanowany obiad na weekend :))
cudzaszcze skrzydełeczka 🙂
Pysznie, chrupiąco, pachnąco! 🙂
Dla mnie wystarczy sama maślanka i przybranie, ale polecam wszelkim mięsożercom! Przepis wypróbowany 🙂