Chcecie poznać dramatyczną, obfitującą we wzloty i upadki, naznaczoną sukcesem, ale i porażkami historię wielkiej familii założycieli miasta – rodu Geyerów?
To właśnie im – choć przede wszystkim wnukowi legendarnego ojca miasta, Ludwika Ferdynanda, Robertowi Geyerowi – Przemysław Waingertner poświęcił swoją książkę, o której opowie 19 lutego 2015 r. o godzinie 17 w Białej Fabryce Geyera (ul. Piotrkowska 282).
To jedna z najciekawszych, a zarazem najmniej znanych postaci spośród „lodzermenschów”. Robert należał do ostatniego pokolenia wielkich łódzkich przemysłowców, które zeszło z areny dziejów wraz z wybuchem II wojny światowej. Przypadła mu trudna rola wprowadzenia rodzinnego przedsiębiorstwa w okres niepodległej Rzeczypospolitej, państwa nękanego kryzysami finansowymi i ekonomicznymi, odciętego od rosyjskich rynków zbytu dla wyrobów włókienniczych.
Robert Geyer był człowiekiem wielu pasji – przedsiębiorcą, społecznikiem, politykiem, miłośnikiem Skandynawii.
Rozmowa z autorem książki będzie świetną okazją, by przybliżyć jego różnorodne oblicza. Zostanie również poruszona kwestia niewyjaśnionych do tej pory okoliczności tragicznej śmierci ostatniego „lodzermenscha”. Spotkanie poprowadzi Adam Sitarek.