KSZO Ostrowiec Św. – Widzew Łódź 0:2

KSZO atakowało, a Widzew strzelił gola. W 15 minucie po dośrodkowaniu Kuklisa strzałem głową Ostrowski pokonał Wróbla. Po tym prowadzeniu łodzianie ponownie wyczekiwali ataków gospodarzy.
Dwanaście minut przewagi KSZO i kolejny gol dla Widzewa. Tym razem dutek Ostrowski-Kuklis zamienili się miejscami i tym razem to były piłkarz Śląska i Legii podawał, a nie strzelał. Po tej akcji obraz gry nie uległ zmianie. Zawodnicy z Ostrowca próbowali zdobyć kontaktowego gola, Widzewiacy bronili się dobrze. Do przerwy 2:0 dla łodzian.
Druga połowa była mniej dramatyczna. Przez pierwsze dwadzieścia minut niewiele się działo. Dopiero w 65 minucie Matuszczyk dobrze podawał z rzutu wolnego, ale zamieszania pod bramką Mielcarza nikt nie potrafił zakończyć celnym strzałem. Chwilę po tym kontratak Widzewa i uderzenie Radhia w słupek.
KSZO Ostrowiec Św. – Widzew Łódź (0:2)
Bramki: 15. Ostrowski, 27. Kuklis
KSZO: Wróbel – Stachurski, Ciesielski, Kardas, (81. Dziewulski), Matuszczyk, Frańczak, Skórnicki, Wieczorek (58. Folc), Cieciura (61. Kajca), Cieśliński, Kanarski
Widzew: Mielcarz – Radhia, Bieniuk, Szymanek (46. Madera), Dudu, Ostrowski (85. Budka), Panka, Kuklis, Lisowski, Sernas (70. Grzelczak), Robak
Żółte kartki: Dudu (Widzew)