Juniorzy UKS Boks-Tur z medalami Mistrzostw Polski

Nasz Okręg należy niestety do jednego z najsłabszych, dlatego dwa brązowe medale należy uznać za duży sukces. Poprzedni medal juniorskich mistrzostw wywalczył dwa lata temu Adrian Stasiak. Teraz jego młodsi koledzy powtórzyli ten sukces.
Pierwszy z nich, najbardziej doświadczony łódzki zawodnik – Daniel Leszner, występujący w najsilniej obsadzonej kategorii wagowej do 69kg najpierw pokonał na punkty Michała Marka z Buska Zdroju, a następnie wygrał przed czasem w II rundzie rzucając na deski Santino Markowskiego z Astori Bydgoszcz. W półfinale stoczył jedną z najpiękniejszych walk mistrzostw przegrywając minimalnie 4:1 z medalistą Mistrzostw Europy – Kamilem Gardzielnikiem z Konina.
Medal Sebastiana Palusa (waga do 75kg) jest bardzo miłą niespodzianką. Zawodnik ten trenuje boks pod opieką trenera Zbigniewa Turskiego i Rafała Ciechomskiego dopiero od kilku miesięcy i posiada niewielkie ringowe doświadczenie. Jednak dzięki ciężkiej pracy i dużemu talentowi stał się prawdziwą rewelacją w Wałczu.
Najpierw po emocjonującym boju zmusił do kapitulacji reprezentanta gospodarzy Sławomira Stefaniaka, a w ćwierćfinale po prawdziwym bombardowaniu pokonał doświadczonego zawodnika Startu Włocławek – Mateusza Weneckiego. W półfinale nie był w stanie wygrać z wielokrotnym Mistrzem Polski I reprezentantem kraju – Igorem Jakubowskim z Konina.
W punktacji klubowej UKS Boks-Tur zajął 7 miejsce, co stanowi wielki sukces biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze rok temu klub ten trenował „przez Internet”. Tylko dzięki nadzwyczajnej pomocy władz młodzi bokserzy tego klubu mają warunki do trenowania i sportowego rozwoju.
/mat.pras.
A dlaczego nie napiszecie jak ten „bardzo” dobry trener Turski został wykluczony z OZB i o mało z PZB.Co zrobił i jak potraktował zawodnika na Zawodach…..bliższe informacje w Okręgowym Związku Bokserskim.
Spoko żeby być zawodnikiem trzeba najpierw przejść badania lekarskie przed zawodami.
Następne pytanie, który klub prócz BOKS-TUR wywalczył przynajmniej jeden medal na przestrzeni ostatnich miesięcy tego roku?? Okręgowy związek bokserski jest „bardzo kompetentny”, wszyscy się śmieją, że mamy kulawych i ślepych sędziów, którzy w większości zasiadają w zarządzie. Mamy jednego sędziego, którego bez problemu można wystawiać w największych imprezach w kraju i nie wstydzić się z jego poziomu wyszkolenia w tej materii. To smutne ale prawdziwe. Łódzki boks potrzebuje bodźca do rozwoju OZB słabo się angażuje w promocje tej dyscypliny sportu. Licz tylko na pomoc podmiotów publicznych nie posiada strony internetowej. Trzeba nakłaniać do pomocy i wsparcia działań OZB przez sektor sektor prywatny. Ale żeby to zrobić trzeba mieć mózg ….. Pozdrawiam czytelników Plastra