Pierwszy krakowski rzut na 31. Festiwalu Szkół Teatralnych, to Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem wyreżyserowany przez Krzysztofa Globisza.
Fundamentem sztuki jest scenariusz Petera Brooka i Marie Hélène Estienne na podstawie książki Olivera Sacksa. Bazowanie na pracy neurologa i psychiatry to zabieg niełatwy, jak bowiem laik może ugryźć temat tak poważny i skomplikowany? Okazuje się, że równie zawile, ale przy tym rześko. Ambiwalencja? Czemu nie, wszak o chorobach psychicznych jest tutaj mowa.
Spektakl dotyka problemów schorzeń neurologicznych różnego typu, pozornie błahych, rzeczywiście bardzo uciążliwych. Mówi o tym, co dzieje się z człowiekiem, a także z jego otoczeniem, kiedy mózg zaczyna płatać figle, gdy powszechnie znane ramy pękają, a zachowania stają się nieco odmienne od zwyczajnych.
Na scenie rozgrywa się schizofreniczny chaos, pełen wyczucia i dobrego rytmu. Akcja wrze, pulsuje, postaci emanują swoją osobliwością, dziwnością i ekscentryzmem. Aktorzy dzielnie dźwigają na barkach postawione im obciążenia techniczne. Są barwni i udaje się im wciągnąć przybyłych w tę cudaczną historię. Dają wyraz swojego warsztatu, oprócz samych umiejętności widzowie mają również możliwość poznania ich obwarowań emocjonalnych, zdolności przekazywania personalnego kunsztu.
Istotna była scenografia, prosta, ale zarazem odpowiednio wyważona. Wielka zasłona, która zamieniała się w ekran, dzieliła przestrzeń na dwie części, dzięki czemu oprócz „rzeczywistych” zdarzeń na pierwszym planie, wytworzył się też świat drugi, bardziej oniryczny, zniekształcony. Raz po raz łączyło się to dzięki wyświetlanym wizualizacjom – budzącym grozę, zdeformowanym – niepokojącym tym bardziej, że towarzyszył im głos dziecka.
Mężczyzna… to próba nakreślenia dramatu o cierpieniu za pomocą środków żartobliwych. Pobudzające do śmiechu gesty czy słowa prowadzić mają nie tyle do wnikania na głębsze pokłady empatii, co do autentycznego wejścia w skórę innego człowieka, zajrzenia do umysłu. Sztuka świetnie poprowadzona, precyzyjnie zacierała granicę pomiędzy zdrowiem i chorobą, normalnością a dziwactwem, doktorem a pacjentem czy może nawet aktorem a widzem. Krakowscy studenci emanowali lekkością, biegłością i wyćwiczeniem, kupili publikę swą figlarną charyzmą.
MĘŻCZYZNA, KTÓRY POMYLIŁ SWOJĄ ŻONĘ Z KAPELUSZEM
(PWST KRAKÓW)
Scenariusz: Peter Brook i Marie Hélène Estienne na podstawie książki Olivera Sacksa
Przekład: Anna Warzecha
Reżyseria: Krzysztof Globisz
Asystent reżysera: Paulina Puślednik
Asystentura dramaturgiczna: Agnieszka Jakimiak (III r. WRD) Scenografia: Ryszard Hodur
Kostiumy: Juriana Jur
Kompozycja recytacji: Sławomir Kupczak
Muzyka: Daniel Malchar (IV r. WA)
Ruch sceniczny: Tomasz Wesołowski
Wizualizacje: Michał i Zuzia Poniedzielscy
Obsada: Karolina Głąb, Katarzyna Kubacka, Adrianna Kućmierz, Daniel Malchar, Marta Mazurek, Jan Sobolewski, Łukasz Stawowczyk, Weronika Wronka
/fot. mat.pras.